sobota, 27 marca 2010

Piątkowy puch...

Niedługo prawdziwa wiosna, więc Dex zaczął już gubić sierść. To co w tej chwili się dzieje, jest nie do opisania. Wszędzie lata puch a szczególnie podczas zabawy z Tolą. W piatek wzięłam szczotkę i zaczęłam wyczesywać mu podszerstek. Czesałam i czesałam i nie widziałam końca. Zebrałam już całą siatkę białego puszku. Można by było z niego zrobic poduszkę :). No ale przynajmniej Dex wygląda dużo ładniej i jest zadowolony,gdyż bardzo lubi drapanie podczas szczotkowania ;).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz